piątek, 2 grudnia 2016

#72 Przed zachodem słońca (2004) - recenzja

1 komentarz:
 
Przed zachodem słońca (2004)
Reżyseria: Richard Linklater
Gatunek: Dramat, Romans
Premiera w Polsce: 15 października 2004

Richard Linklater to wśród fanów autorskiego kina jedna z najbardziej sprawdzonych marek. A jedną z kultowych propozycji w jego reżyserskim dorobku jest trylogia Przed wschodem słońca, której środkowym ogniwem jest Przez zachodem słońca z 2004 roku.


Film jest kontynuacją losów bohaterów, których można było poznać w pierwszej części. Po pełnej wrażeń nocy we Wiedniu, drogi Jesse’ego i Celine znów się przetną. Tym razem w równie romantycznym, co stolica Austrii, Paryżu, w którym mieszka główna bohaterka. Przez 9 lat od pierwszego spotkanie wiele się zmieniło. Za równo on, jak i ona pozakładali rodziny. On jest, może nie bardzo znanym, ale cenionym pisarzem, ona pracuje dla jednej ze znanych organizacji ekologicznych. Jednak dawne uczucia nie zniknęły, a spotkanie po latach pozwoli im sobie przypomnieć o dawnym zauroczeniu.

Głównym atutem filmu, który jest raczej bardzo skromny, jest tutaj tylko dwójka bohaterów, sceneria urocza, ale nie nadzwyczajna, jest znakomita gra aktorów wcielających się w główne postaci. Julie Delpy jak zawsze świetna w roli lekko cynicznej, zabawnej i miewającej neurotyczne zachowania Celine jest bezbłędna i bardzo przekonująca. A kroku dotrzymuje jej Ethan Hawke w roli romantycznego, zbliżającego się do kryzysu wieku średniego Jesse’ego, jest on tu znakomity i niesamowicie uroczy.

Świetny jest tutaj też scenariusz, który słusznie otrzymał nominację do Oscara. Pełen jest błyskotliwych, pełnych werwy i ironii dialogów, które tak naprawdę tworzą cały film. Naturalności kwestiom na  pewno dodało to, że przy ich pisaniu swój udział mieli właśnie Hawke i Delpy.

Przed zachodem słońca to film dla fanów kina, które bada międzyludzkie relacje. Coś dla siebie znajdą tu też wszyscy ci, którzy lubią sentymentalne klimaty, ale podane w taki sposób, aby nie powodowały mdłości.


Daniel Mierzwa

1 komentarz: