niedziela, 20 września 2015

45 lat (2015) - recenzja

Brak komentarzy:
 
45 lat (2015)
Reżyseria:  Andrew Haigh
Gatunek: Dramat
Premiera w Polsce: 25 września 2015


Andrew Haigh dał się poznać jako reżyser wyczulony na punkcie międzyludzkich relacji i wszystkich niuansów, które nimi rządzą znakomitym Zupełnie innym weekendem.  Temat związków podejmuje też w swoim ostatnim filmie 45 lat.
Film skupia się na relacji Kate (nominowana do Oscara Charlotte Rampling) i Geoffa (Tom Courtenay) Mecerów, małżeństwa z długoletnim stażem. Podczas ich przygotowań do czterdziestej piątej rocznicy ślubu do męża trafia list, informują go w nim o odnalezieniu zwłok jego pierwszej miłości, które były zamarznięte w alpejskim lodowcu. Budzi to głęboką zazdrość żony.
45 lat to film o związku wystawionym na próbę. Ich relacja, wydawałoby się, że oparta na silnych fundamentach, zostaje narażona na szwank, gdy okazuje się, że w sercu Geoffa wciąż jest miejsce, dla dawnej miłości. Postawy bohaterów w tej sytuacji budzą w nas mieszane odczucia. Z jednej strony rozumiemy Kate i wiemy skąd bierze się je zazdrość.  Ale trochę też to, że boi się, że jej związek z mężem zniszczy coś, co miało miejsce już dziesiątki lat temu wydaje się nieco irracjonalne. Tak samo rozumiemy, że Geoffowi dawna ukochana nie jest obojętna, ale też jego usilne wracanie do przeszłości wydaje się dziwne.
Andrew Haigh zadaje pytania nie tylko o to, co może zaszkodzić związkowi, ale też o to, co oznacza być z kimś całe życie. Ustami Kate zastanawia się też jak przypadek, czasem brutalny, decyduje o naszym życiu.

45 lat to wyciszony, kameralny film o tym, jak buduję się związki, i jak przetrzymać kryzysy, mimo, czasem ogromnych, różnic.


Daniel Mierzwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz