wtorek, 13 listopada 2018

Suspiria (2018) - recenzja

Brak komentarzy:
 

Suspiria (2018)
Reżyseria: Luca Guadagnino
Gatunek: Horror
Premiera w Polsce: 2 listopada 2018

Luca Guadagnino, twórca pełnych emocji dramatów Nienasyceni i Tamte dni, tamte noce powraca. Tym razem na warsztat wziął kultowy horror włoskiego mistrza tego gatunku Dario Argento Odgłosy i stworzył jego reinterpretację – pokazywany w konkursie głównym festiwalu w Wenecji film Suspiria.

Lata 70. Szary, dręczony politycznymi niepokojami i podzielony Berlin jest siedzibą akademii tanecznej prowadzonej przez tajemniczą madame Blanc i jej współpracowniczki. Tam właśnie trafia  Susie Bannion, nieświadoma czających się tam zagrożeń nowa studentka tej szkoły założonej przed laty przez Helenę Markos. Czas, gdy dziewczyna trafia w mury placówki pokrywa się z tajemniczym zniknięciem jednej z uczennic. Jednak zaginięcie dziewczyny nie wzbudza zaniepokojenia kadry akademii. Jedynym zainteresowanym losem  zaginionej jest Josef Klempner – jej psychiatra, którego dręczą bolesne wspomnienia z lat II wojny światowej.

Luca Guadagnino traktuje Odgłosy jako punkt wyjścia. Kultowy horror nie jest tutaj kropka w kropkę odtworzony, ale staje się podstawą dla nowej niepokojącej opowieści, która kończy się zaskakującym, brutalnym finałem, będącym hołdem dla filmów giallo. Reżyser przy wsparciu scenarzysty zadaje mnóstwo pytań. Mamy tutaj pytania o feminizm, kobiecą solidarność, macierzyństwo, wielką sztukę, dojrzewanie i seksualne przebudzenia. Nie na każde z tych pytań jednak odpowiedź znajdziemy na ekranie. Choć być może nie to jest w tym filmie najważniejsze, a zanurzenie się w niepokojącym i intrygującym świecie w rytm hipnotycznej muzyki Thoma Yorke.

Suspiria to dowód, że w twórczy sposób można obejść się z tym, co już znane. A inspirowanie się nie zawsze musi być kopiowaniem. Wystarczy tylko, że historia trafi w ręce zdolnego twórcy, którego stać na autorskie podejście do opowiadanej historii i odwagę w kreowaniu przedstawionego na ekranie świata.



Daniel Mierzwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz